piątek, 17 sierpnia 2012

Life Story EP. V

Inne opowiadania i kolejne Epizody znajdziecie w archiwum bloga o tu ---------->>

Wpisujecie się do '' Czytelników'' :)

przypominam, że TAK, to opowiadanie jest pisemną wersja ITAZURA NA KISS jednakże relacje bohaterów będą co nie co przeze mnie zmienione. Proszę o tym pamiętać i czytać dokładnie pierwsze wpisy.
Pozdrawiam ! :)


‘ V ’ Lekcja

Siedzę w pokoju razem z Saitoh , który robi co tylko może żeby mnie czegoś nauczyć.
Usiadł na łóżku , złapał się za głowę i westchnął głęboko.
- Wiesz czym jest system dziesiątkowy? - spytał zrezygnowanym głosem.
Siedziałam przy stoliku i próbowałam się skupić.
- No, 10, -20, -30
Podniósł głowę i spojrzał w moją stronę.
- Więc co z systemem binarycznym?
Siedziałam cicho i patrzyłam na niego czekając na odpowiedź.
- To metoda, w której używa się tylko 1 i 0.
- Ale czemu? Po co to?
Westchnął.
- Komputer - wskazał palcem .
- Komputer? - spytałam. Chyba robi ze mnie wariatkę.
Saitoh wstał z łóżka i zaczął krążyć po pokoju.
 - W 1974 roku z obserwatorium w Arebico, wysłano wiadomość w inną galaktykę. Jeśli są tam jacyś kosmici, to otrzymają ją i odpowiedzą. Ale w jakim języku wyślą tę wiadomość? W angielskim? Koreańskim? Nie wiemy jaki jest poziom ich inteligencji. Więc użyjemy cyfr 1 i 0, żeby lepiej ją zrozumieli. Dlatego wysyłamy wiadomość kodem binarnym.
- Ooh.. Więc żebym mogła komunikować się z kosmitami powinnam nauczyć się systemu binarnego. Muszę się tego nauczyć. Narysuje sobie tutaj gwiazdkę - nabazgrałam małą gwiazdkę w podręczniku.
- Skup się ! Nie bazgraj tam. Dobra. Więc jak zamienimy 100 na system binarny?
- Więc dostaliśmy wiadomość od kosmitów?
- Jak dotąd nie - powiedział i usiadł z powrotem na łóżku.
- Ale wciąż kosmos jest taki wielkii... Prawda?
- To prawda. Ponieważ kosmos jest taki wielki wynaleziono logarytmy.
- Serio?
- Log wynaleziono żeby nazywać naprawdę wielkie rzeczy.
Teraz spojrzałam na niego z niedowierzeniem,. On chyba naprawdę robi sobie jaja.
Znów westchnął.
- Czemu się po prostu nie poddasz?
- Dlaczego? - spytałam zdziwiona - Jest fajnie.
- Jak może być tak wiele rzeczy, których nie umiesz?
- A ty wiesz wszystko? - powiedziałam z oburzeniem. Nagle wpadłam na pewien pomysł. Podniosłam ze stolika moją podkładkę z ulubionego zespołu, który składał się z 13 chłopaków - Kim oni są? - spytałam. Saitoh spojrzał na obrazek ale się nie odezwał - haha - zaśmiałam się i zaczęłam wymieniać po kolei imię, ksywkę i wiek każdego z nich. Kiedy skończyłam Saitoh przewrócił oczami- mamy inne zainteresowania - uśmiechnęłam się - To co z tymi logarytmami?
Saitoh opadł z westchnieniem na łóżko.
Leżę na łóżku na plecach i patrzę w sufit. Saitoh przykleił mi na niego białą kartkę z czarną dużą kropką.
‘’ Na elektroencefalogramie można zobaczyć, że nawet gdy śpisz przez twój umysł przepływają fale alfa. W jedną minutę mogę przeczytać 7000 słow. Mam też dobra pamięć. Kiedy oddychasz, rozłóż siłę na brzuchu i oddychaj głęboko i powoli wydychaj. Twoje oczy powinny być skupione na kropce. Nie na ścianie, na kropce! Skup się! Patrz się dopóki nie będziesz widziała samej kropki. ‘’
‘’ Kolejny dzień - w moim pokoju’’
- Bracie, jak mam to rozwiązać? - spytał Usui wchodząc do środka.
- Jestem teraz trochę zajęty - powiedział pisząc cos na komputerze - Zapytaj mamę.
- Hey , Rika ! - krzyknął w moją stronę Usui - Ty głupia, brzydka małpo! Przez ciebie nie mogę się uczyć, a mój brat nie może spać. Kim ty jesteś? Wracaj do domu!
Byłam tak skupiona na zadaniu, ze nawet nie zwróciłam na niego uwagi. Saitoh odwrócił się w moja stronę i widząc moją reakcje na zachowanie jego młodszego brata zaśmiał się tylko pod nosem. Dopiero dźwięk drukarki mnie otrzeźwił. Odwróciłam się za siebie.
- Oh, Usui , kiedy przyszedłeś?
- Oh, nie ważne! - krzyknął i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami.
- Masz - powiedział Saitoh rzucając w moją stronę stertę wydrukowanych kartek.
- Co to jest?
- Przeczytaj to wszystko przed pójściem spać. Jutro egzamin.
- Ale co to jest?
- Zrobiłem serie pytań, które mogą być na egzaminie.
- Wow!  Kiedy ty to zrobiłeś? - spytałam przeglądając zawartość kartek - Jestem bardzo poruszona - zaśmiałam się.
-Hey! Pośpiesz się i przejrzyj to.  Nie gadaj głupot.
- Dobra, rozumiem!
’ czemu tak się złości?’’  Jeszcze raz przejrzałam kartki. ‘’Byłoby fajnie, gdyby te pytania pojawiły się na egzaminie... ‘’ Spojrzałam na Saitoh. Zasnął. Leżał na splecionych rękach na moim stoliku. Był tak zajęty pomaganiem mi w nauce , że nie zmrużył nawet oka. Położyłam się na chwilę oparta o książkę i nim się spostrzegłam usnęłam.

2 komentarze:

  1. Ten rozdział naprawdę mnie wyedukował xD czuję się znacznie mądrzejsza, niż przed jego przeczytaniem.
    Ogólnie rzecz biorąc notka ciekawa, aczkolwiek nie wydarzyło się w niej wiele. Zwracaj większą uwagę na interpunkcję.

    Pozdrawiam i WENY!
    [ai-no-ibuki.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń